środa, 6 stycznia 2016

Nowy rok, nowy post.

Witam was wszystkich w nowym roku ;)

Mam nadzieję że nowy rok przynosi wam (przynajmniej jak narazię) tyle uśmiechu i pozytywnej energii co mi. Noworoczne postanowienia...hm.. Są, jest ich kilka. Ale nie po to by obwieszczać całemu światu. Są to po prostu plany które trzeba szybko spełnić. Wam życzę by wszystkie postanowienia czy jakkolwiek na to mówicie wam się spełniły ;)

Wczoraj umówiłam się z Magdą na zdjęcia. Bóg wysłuchał moich próśb i zesłał nam śnieg. Wczoraj w głowie kompletny brak wizji, dziś mamy śnieg więc jakoś nam się rozjaśniło. 

Nie nie ma tu zdjęć z podrzucaniem śniegu, robieniem aniołków czy coś. Ale może jak dopadnę jakieś dzieciaki to się pojawią. Mam taką nadzieję bo trochę życie tu umarło.


Zapewne wiele osób powie że zdjęcia są za jasne, owszem są jasne. Ale to ze względu na to że tak chciałyśmy. Mają "tę moc" o wiele większą jak są takie niż jakby miały być zwyczajne.


***




Piszę to prawie przy każdej notce. Ale chyba każda sesja ma takie jedno jedyne zdjęcie na którego widok ktoś oszaleje. Ja osobiście nie jestem jakaś zakochana w sobie czy nie wiem co. Ale zdjęcie poniżej, a nawet 3 są po prostu boskie. Tak to nie brzmi zbyt skromnie. Ale ch*j. Jaram się nimi w opór. Uśmiech, oczy, włosy, wszystko perfekt.




I co co co. Miałam racje nie? 


To co Wojtkowska lubi najbardziej. Portrecik.


Zdjęcie które jest niżej. Mina wkurwi*nego pakera. Tak bardzo że wygląda wręcz seksownie. Nie sądzicie? Nie zawsze kobieta musi się uśmiechać. 


Hmm.. Nie wiem co mogę wam tu napisać na temat tych zdjęć. 


Są różne tematy które warto by poruszyć... Ale chyba nie przy takim poście. Zdjęcia są za bardzo klimatyczne by wprowadzać smutny nastrój.


***




Magda należy do typu zmarźlaka. Tak więc szybko szybko i do domciu.
Mam nadzieje że efekty zdjęć z dworu są dla was owocne. Dla nas owszem.
Kilka fotek z domciu. Relacja snapchatowa i dobranoc :)




Nie wiem jak to jest. Ale chyba żeby dać się zauważyć w świecie `fotografii` trzeba robić akty. Smutne. Bo nie mam komu ich zrobić. Jeśli na tego bloga wchodzi jakaś osóbka która ma dobre ciałko, nie wstydzi się go i nie boi się go pokazać to zapraszam przed swój obiektyw :)

Snap :



Tak doszło już pytanie ` czemu masz reklamówkę na aparacie?` 
Bałam się że zamoknie. Owszem. Głupie ale czasem dobre.
Ps. szybko się pozbyłam bo przeszkadzała.


Tak się pracowało już u mnie przy piwku. W sumie od godziny 14 wykonałyśmy sporo dobrej roboty. Dużo zdjęć nie zostało wrzucone. Ale może coś się tu zmieni..A możliwe że nawet to nie będzie miało już miejsca tutaj.

Zapraszam was również tu -> KLIK <-

A tymczasem życzę dobrej nocy odsyłam do komentowania oraz jeśli jesteście na maxmodelsie to o jakąś ocenkę jeśli byście mogli ;)

Dobranoc :*



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz