niedziela, 12 listopada 2017

mała mi.

Witam wszystkich po krótkiej przerwie ;) 
Dziś będzie słodko i uroczo z uwagi na to, że na dworzu buro i ponuro ;)

Znów zaniedbuje bloga, mam dużo zdjęć, i za mało czasu na pisanie, kilka sesji się tu nie pojawiło, zwyczajnie nie było kiedy posiedzieć, ostatnio dużo dzieci, dziś również.

Mogę wam powiedzieć iż na rok 2018 jest kilka planów, większych i mniejszych. Ostatnio miałam możliwość usłyszeć kilka dobrych porad, od osoby którą uważam za jedną z najlepszych w tym fachu, więc sądzę, że warto się zastosować.

Być może blog przestanie istnieć wogóle, aczkolwiek nie mówię jeszcze definitywnie nie.

Dziś mam przyjemność pokazać wam moją kruszynkę, po raz kolejny ;)

Helenka <3


Powiem wam szczerze, że zawsze bałam się pracy z małymi dziećmi.
Ostatnio tylko szkraby pchają się w obiektyw, i mimo to, że jest dobrze, to nadal mimo wszystko mam stres za każdym razem, opanowanie malucha to jednak sztuka, więc podziwiam niektórych fotografów za to z jakim spokojem podchodzą do tego ;)


Portrety portreciki ;)


Lampki zdały swój egzamin, jednak dziecko jak to dziecko ciekawe wszystkiego ;)





Nie ma co tu za dużo pisać, bo wiadomo ona jest śliczna ;)




Ehh no to to by było na tyle tej mojej piękności.

Zapraszam na zdjęcia, już teraz mogę powiedzieć iż nawet na sesje z bomblami, bo trochę przełamałam strach i mam nadzieje, że będzie tego coraz więcej. ;)

Wciąż i nadal szukam kogoś do sesji "gnijąca panna młoda" Suknia jest, make up zrobimy więc kobitki która chętna? ;)


Życzę wam miłego i ciełego wieczoru ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz